Aktualności
Drugi dzień 33. Festiwalu Młodych: różaniec, świadectwa, modlitwa, katecheza, Msza św, procesja...
Przy ołtarzu polowym program rozpoczął się o godzinie dziewiątej, a modlitwę prowadził o. Marinko Šakota, dotychczasowy proboszcz medziugorski, a katechezę dla młodych wygłosił o. Jozo Grbeš, prowincjał prowincji franciszkańskiej w Hercegowinie. W centrum jego katechezy znajdowała się kwestiaj tego, co przemijające i istotne, kwestia prostoty, autentycznego życia i wartości, którymi żyjemy.
"Ta duchowość prostoty mówi nam, że nie możemy znaleźć sensu w tym, co nie trwa, lecz jedynie w rzeczywistości, która pozostaje, która trwa. Wierzę, że często doświadczamy tego w naszym codziennym życiu, w miejscach, w których żyjemy i w pracy, którą wykonujemy, aby poczuć przemijalność rzeczy, że nic nie jest trwałe, i wtedy wspinamy się do rzeczywistości, które pozostają. Jakże ważne jest odróżnienie tego, co przemijające i nieprzemijające, tego, co trwa, i tego, co znika ponieważ przemijanie rzeczy tworzy w nas pustkę . Wierzę, a jak sądzę nie jestem w tym osamotniony, że największym problemem naszych czasów jest pustka, marność które tworzą w nas brak tego, co istotne i wielką pustkę. Dlatego kwestia przemijania i istotności jest kwestią życia. Mając świadomość przemijania w rzeczywistościach, wydarzeniach, stajemy się świadomi tego, co trwałe, a uświadamiając sobie, co jest trwałe, zrozumiemy to, co istotne i zrozumiemy to, co w nas boskie” – powiedział o. Jozo Grbeš.
Świadectwo swojego życia przedstawiła Maisa Araf z Ziemi Świętej, która mieszka w małej chrześcijańskiej wiosce w Galilei. W tym roku jest członkiem Międzynarodowego Chóru i Orkiestry. Powiedziała, że jest w Medziugorju dziesiąty raz i piąty raz w chórze Mladifestu. Nie słyszała o Medziugorju do 2013 roku, ale wtedy widząca Vicka przyjechała do jej kraju i dawała świadectwo o Medziugorju i orędziu Królowej Pokoju. Czuła, że przyciąga ją to odległe i nieznane miejsce- Medziugorje.Powiedziała, że od ośmiu lat jest członkiem ruchu maryjnego, który opiera się na Miłosierdziu Bożym. Na zakończenie swojego świadectwa udzieliła rady młodym ludziom.
„Zawierzajcie się Maryi i Jezusowi każdego dnia, a poczujecie ich obecność i to, jak napełniają was swoimi darami i będziecie mieli do nich pełne zaufanie” – poradziła Maisa, po czym do młodych przemawiał ks.bp Jan Sobilo, biskup pomocniczy diecezji zaporosko-charskiej z Ukrainy. Podkreślił, że nikt nie jest w Medziugorju przypadkiem, ale każdy z nas został szczególnie zaproszony i wybrany przez Królową Pokoju. Poczuł to, kiedy po raz pierwszy przyjechał do Medziugorja w drugiej połowie lat 90. ubiegłego wieku.
„Cały czas czułem prawdziwą obecność Matki Bożej, która trzymała mnie za rękę i pokazywała mi wszystkie tajemnice Medziugorja” – powiedział bp Sobilo.
Podzielił się z młodzieżą świadectwem wielu dobrych owoców z wielkiego drzewa zwanego Medziugorje, które również zbiera jego diecezja. Przypomniał też o trudnym czasie wojny, przez który przechodzi jego Ukraina i Ukraińcy.
„Żołnierze, z którymi się ostatnio często komunikuję, mówią, że w najstraszniejszych chwilach, kiedy ludzie tracą nadzieję, pomoc przychodzi z nieba. Zdają sobie sprawę, że modlitwa, post i rozłożony nad nimi płaszcz Najświętszej Maryi Panny chroni ich przed zranieniem i śmiercią. Nasi żołnierze polegają na bardzo potężnej broni – różańcu” – powiedział ks. bp Sobilo.
W programie popołudniowym swoje świadectwo młodym ludziom przedstawił Włoch Davide Colone, który opowiadał o problemach rodzinnych, rozwodzie i ponownym pojednaniu z żoną dzięki jego przyjazdom i modlitwie w Medziugorju. Następnie, jak co wieczór, odmawiano różaniec, a centralnej wieczornej Mszy Świętej przewodniczył o. Massimo Fusarelli, minister generalny Zakonu Franciszkanów, który na początku homilii powiedział, że „z radością i zaskoczeniem przyjął zaproszenie Jego Ekscelencji ks.abpa Alda Cavalli, aby być tu dzisiaj z wami”.
„Nie mogłem sobie wyobrazić, bez zobaczenia na własne oczy takiego spektaklu, sceny tłumów, wiary i modlitwy. To znak, że Pan Jezus wciąż potrafi fascynować młodych i zapraszać ich na spotkanie z Nim, do wiary, do naśladowania Go całym życiem, pełnym oczekiwań na przyszłość, nawet w tym czasie, który jak się wydaje okrada nas z przyszłości.
Dzisiaj nie jest zwyczajny dzień , lecz 2 sierpnia, dzień, w którym my franciszkanie, wraz z całym Kościołem, pokornie prosimy o asyski odpust i możemy go otrzymać. Matka Boża Anielska przyjęła św. Franciszka w tej kaplicy, w Porcjunkuli, która tak bardzo umiłował, a i dziś przyjmuje wielu proszących Pana o przebaczenie. Dziś w tym franciszkańskim i parafialnym kościele przyjmuje nas wszystkich, a zwłaszcza wszystkich młodych, którzy wciąż wołają o pokój, odpoczynek i prawdziwe pocieszenie pokoju” – powiedział o. Massimo, który odniósł się do ewangelicznego opisu Zwiastowania Maryi, który, jak powiedział, jest „wyjątkowy i oryginalny w całej Biblii”.
Drodzy młodzi, kiedy słowo Pana Jezusa dotrze do nas i rani nasze serce, na początku jesteśmy zagubieni, to jest doświadczenie wielu z nas, ponieważ jest to słowo większe niż nasze, nowe w porównaniu z tym, co my możemy wypowiedzieć. To zaskoczenie, to zagubienie, a także lęk przed słowem, które nas zmusza, aby wyjść z siebie i kieruje nas ku obliczu Pana Jezusa, jest dla nas dobre. Jak możemy przyjąć to słowo Pana? Maryja pozostaje ukierunkowana na słowo, które słyszy, nigdy nie męczy się jego przyjmowaniem. W przekazach starożytnych Maryja jest przedstawiana z księgą Słowa Bożego w swoim łonie, oczekując Jezusa. Maryja przyjęła to Słowo w swoim sercu, zanim zrodziła je w swoim ciele. Maryja wskazuje nam drogę codziennego słuchania Ewangelii, zatrzymywania się przy niej w milczeniu i po prostu przyjmowania tego Słowa w naszym życiu jako drogi wiary. Czy nawrócenie jest możliwe? Tak, ale jeśli żyjemy Ewangelią na co dzień” – powiedział o. Massimo Fusarelli, który podziękował młodym w Medziugorju za ich świadectwo.
W koncelebrze z nim byli arcybiskupi, biskupi i 550 kapłanów, a po Mszy Świętej odbyła się procesja z figurą Matki Bożej i adoracja Najświętszego Sakramentu.