Małżeństwo z Barcelony Marta Sanfelia i Antonio Gamiz w lipcu pielgrzymowali ze wszystkimi członkami swojej rodziny do Medziugorja, aby z trzynaściorgiem dzieci i 36 wnukami świętować 50. rocznicę zawarcia związku małżeńskiego. Po raz pierwszy byli na zorganizowanej pielgrzymce do Medziugorja w 2009 roku i od tamtej pory na nowo tu wracają. I choć byli praktykującymi wiernymi mówią, że Medziugorje odświeżyło i umocniło ich wiarę, a modlitwa uzyskała nowy, głębszy sens. „Zadaniem rodziców jest współpraca z Bogiem, a celem wychowywania dzieci jest życie wieczne i zbawienie duszy” - powiedzieli małżonkowie.

Byli na Mszy Świętej, modlili się na medziugorskich wzgórzach, odwiedzili także stację radiową „Mir” Medziugorje, gdzie opowiadali o Medziugorju i życiu rodzinnym.
Pani Marta powiedziała, że są w Medziugorju, aby podziękować Matce Boże za dar jaki otrzymali w postaci dzieci, mają ich trzynaścioro. „Dziewięcioro z nich wzięło ślub. W tym roku świętujemy 50. rocznicę ślubu. Nie możemy jej świętować gdzie indziej, bo nasza 36. wnuczka jest cudem darowanym przez Królową Pokoju z Medziugorja. Młode małżeństwo nie mogło mieć dzieci. W zeszłym roku pielgrzymowaliśmy do Medziugorja właśnie w tej intencji, modliliśmy się, aby mieli dziecko. I urodziła nam się wnuczka. Jesteśmy tutaj z całą rodziną i poświęcimy dziecko Niepokalanemu Sercu Matki Bożej.
Z pewnością mieliśmy silną wiarę przez całe życie, ale muszę przyznać, że moja wiara jest dzisiaj mocniejsza niż wcześniej. Kiedy ma się tak liczną rodzinę, napotyka się w życiu na cały szereg trudności, ponieważ każde dziecko jest inne. One są niepowtarzalne, każde dziecko jest wyjątkową istotą. To co mi pomaga i daje siłę to codzienna Msza Święta i komunia. Matka Boża jest Matką, do Niej uciekam się przez całe moje życie”.
Pan Antonio powiedział: „Kiedy wzięliśmy ślub byliśmy praktykującymi wiernymi, ale nie szliśmy codziennie na Mszę Świętą. Modliliśmy się na różańcu i regularnie przystępowaliśmy do spowiedzi świętej, przyjmowaliśmy komunię. Ale powoli nasze dzieci coraz bardziej zbliżały nas do życia w wierze. Matka Boża zaprosiła nas do Medziugorja. W kościele w Barcelonie widziałem figurę Matki Bożej Medziugorskiej. Spytałem o tę figurę w kościele, ludzie opowiedzieli mi o Medziugorju. Powiedzieli, że w pierwszą niedzielę miesiąca mają taki program, jaki jest wieczorem w Medziugorju czyli różaniec, Msza Święta i adoracja. Kupiłem książkę o Medziugorju, którą przeczytałem w trakcie urlopu” - powiedział pan Antonio i dodał, że w 2009 roku po raz pierwszy przyjechali do Medziugorja.
Atmosfera, którą zastali w Medziugorju umocniła ich w przekonaniu jak ważne jest to, aby modlić się w intencji zbawienia dzieci. „To mocne świadectwo modlitwy różańcowej jest bardzo ważne dla życia rodziny”, mówi Marta dodając: „Modliliśmy się wcześniej codziennie na różańcu, ale nie docenialiśmy tej modlitwy w taki sposób, w jaki teraz to robimy, od momentu kiedy poznaliśmy Medziugorje. Tutaj ludzie się modlą i można usłyszeć wiele świadectw”.