Mszę św. poprzedziła procesja z figurą Matki Bożej niesiona przez parafian z Miletiny, a różaniec odmówił ks. Franjo Brbor. Podczas mszy śpiewał Mieszany Chór Parafialny Królowej Pokoju z Medziugorja, a zagrali członkowie Kwartetu Dętego z Trebižatu.
W kazaniu o. Jozo Grbeš powiedział, że Matka Boża brzmi łagodnie i że dobrze jest mieć mamę.

Jej życie zaczyna się od spotkania, które dotyczyło zarówno jej życia, jak i naszego świata, i wierzę, że jesteśmy tu dziś wieczorem. Och, jak zmieniają się spotkania. To jej spotkanie zaczyna się od słów anioła: Nie lękajcie się! Znalazłeś łaskę. Nie bać się znaczy wierzyć. O, jak przyjemnie brzmi, gdy ten, który ma władzę, jedyny, który ma władzę, mówi: Nie bójcie się! Nawet w czasach, kiedy nic nie jest dla nas jasne. Nawet wtedy Boże zagadki dają nam więcej spokoju niż rozwiązania ludzkie” – powiedział o. Jozo, który zadał sobie również pytanie: „Jeśli dla Wszechmocnego nie ma nic niemożliwego, to dlaczego nie możemy uwierzyć, że wszystko jest możliwe?”

„Dlaczego nie można zaufać Matce Bożej, niezależnie od tego, czy przemawia przez swoje milczenie, czy przez swoje objawienia? Kiedy niemożliwe już nie istnieje w naszym życiu, kiedy wszystko staje się możliwe, zaczynamy podróż... Wtedy zaczyna się życie” – powiedział o. Jozo, ponownie podkreślając Maryję, która jest „cicha i mocna, łagodna i mocna, łagodna i zawsze matka, zawsze matka”.

„Ciągle szepcze nam o miłości. Szepty są mistyką miłości! Matka szepcze ukochanemu dziecku najpiękniejszą rzecz, jaka w niej istnieje. Kiedy wyznajemy nasze grzechy, nie krzyczymy, ale szepczemy! Szept jest oznaką zarówno miłości, jak i szczerości. Matka Boża nieustannie szepcze i mówi nam, co mamy robić.

Jeśli Maryja jest tą, przez którą narodził się Chrystus, i jest, i jeśli Kościół jest naprawdę tajemniczym ciałem Chrystusa i jest, to jest tą, przez którą Jezus nadal rodzi się w sercach tych, którzy wierzą, że nic jest niemożliwe. To jest możliwe, mój przyjacielu, dla ciebie i dla mnie. Kiedy przestajesz wierzyć w to, co niemożliwe, wszystko staje się możliwe z tą łagodną Matką Bożą!” – powiedział o. Jozo Grbeš, przypominając nam, że Matka Boża „nieustannie mówi nam, jak bardzo nas potrzebuje!”

Z NIM WSZYSTKO JEST MOŻLIWE! Z MARYJĄ WSZYSTKO JEST ŁATWIEJSZE. ZACZNIJMY OD NOWA, KIEDY WRÓCIMY DO DOMU.

„Dlatego gdy czcimy Maryję, gdy wsłuchujemy się w słowa: Nie lękajcie się , gdy wierzymy, że niemożliwe nie istnieje, gdy idziemy drogą wytyczoną przed nami przez miliony, gdy wiemy, że Ona mówi nam, że potrzebuje nas, wiemy, że Medziugorje jest dziś nadzieją martwej Europy, że Medziugorje jest dziś nadzieją zdezorientowanego Kościoła, że ​​jest światłem dla reszty świata, początkiem czegoś nowego, że jest miejscem dojścia do siebie, że jest to miejsce pokoju, które przebacza, bo wiemy, że tu mieszka prawda, że ​​tu wracamy do początków chrześcijaństwa, że ​​tu się nie boimy, że Bóg zdjął starca, kopię ten świat, tutaj nie boimy się być oryginałami, tak jak On nas stworzył, tutaj wierzymy w niemożliwe, tutaj szepczemy najszczersze modlitwy.

I dlatego, kiedy wracacie do domu, do domu, kiedy wracacie, kiedy znów jesteście w tym samym miejscu iz tymi samymi ludźmi, stańcie się apostołami, którzy żyją tym, czego doświadczają i wierzą w to, co mówią. Tak to mozliwe. Z Nim wszystko jest możliwe! Z Maryją wszystko jest łatwiejsze. Zacznijmy od nowa, kiedy wrócimy do domu” – tymi słowami o. Jozo Grbeš zakończył swoje kazanie podczas Mszy Świętej w 42. rocznicę objawień Matki Bożej w Medziugorju. Całe jego kazanie jest dostępne w wersji audio.

Po Mszy Świętej odbyła się wspólna godzinna adoracja Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie Ołtarza, która trwała w ciszy do godziny 7 rano.