Aktualności
O. Jozo Grbeš zachęcał młodych: Bądźcie krytykami tych, którzy mają władzę, autorytet,moc i stanowiska
„W towarzystwie Maryi Dziewicy możemy zaufać Panu, iść do Niego, być z Nim w relacji, łagodna gra , która nas nie łamie ale sprawia, że naprawdę stajemy się tym, kim jesteśmy. W wolności, tej prawdziwej, możemy znaleźć odpoczynek i cieszyć się spokojem. Drodzy młodzi, proszę przyjmijcie tę wolność wiary, zabierzcie tę wolność do domu, gdzie mieszkacie, będzie to największy dar, jaki Pan przez Dziewicę Maryję dał wam, młodym i nam wszystkim w tych dniach. I nie zabierajcie tego prezentu jako czegoś, co włożycie do kieszeni. I powiedzcie, nawet krzyczcie swoim życiem, że pójście za Panem Jezusem jest drogą wolności, radości, prawdziwej zdolności kochania, pokoju, którego nikt inny nie potrafi dać” – powiedział o. Massimo Fusarelli.
Dziś rano mieli świadectwo Antonio di Tommaso z Włoch i Jakov Čolo, widzący z Medziugorja, który wyraził radość z przemawiania do młodych ludzi. Powiedział, że wszyscy zostali zaproszeni do Medziugorja przez naszą Niebieską Matkę.
Popołudniowy program rozpoczął się od świadectwa Stijepo Gleđ Markosa, który zagrał i zaśpiewał kilka swoich utworów duchowych. Opowiadał o swoim życiu i drodze muzycznej, dorastaniu bez ojca, tułaczce, poszukiwaniu sensu życia, aż do całkowitego przełomu w jego życiu, kiedy za namową księdza przystąpił do spowiedzi życia, po której jego życie się zmieniło, ponieważ zaprosił Jezusa, aby wszedł w jego życie i je zmienił. Powiedział też, że był zaciekłym przeciwnikiem różańca.
"Stopniowo, gdy Pan otwierał moje serce, gdy Matka powoli mnie pielęgnowała, nauczyła mnie odmawiać różaniec. W ten sposób Pan nauczył mnie wszystkiego o życiu. Dlatego, drodzy młodzi, nigdy nie jest za późno, aby człowiek przysłuchiwał się Jezusowi w swoim sercu i czynił to, do czego wzywa go Pan. Zawsze pragnęłam sławy, w końcu poznałem Jezusa, który prowadzi mnie drogą pokory w każdym momencie mojej działalności” – powiedział do młodzieży Stijepo Gleđ Markos.
Jak co wieczór, od godziny 18:00 odbyła się modlitwa różańcowa, a następnie Msza św., której przewodniczył prowincjał Prowincji Franciszkańskiej w Hercegowinie o. Jozo Grbeš, a w koncelebrze było 564 kapłanów.
W swojej homilii powiedział, że młodzi ludzie przybywają na ten Mladifest, aby odnaleźć prawdę, która zawsze prowadzi do Chrystusa.
„Jesteście wezwani, by być inni. Inni niż świat, w którym jesteście powołani do życia. Tak jak ta kobieta, bądźcie krytykami tych, którzy mają władzę, autorytet, moc i stanowiska, tych, którzy decydują o losach narodów i świata, abyśmy wszyscy mogli iść razem ku sile wiary i dawać świadectwo prawdy. Dzisiaj bycie chrześcijaninem jest nie mniej odważne, niż w pierwszym wieku. W dobie „faktów alternatywnych” wyzwaniem jest odnalezienie prawdy” – powiedział o. Jozo, zachęcając młodych do uczciwości, do wyrzeczenia się tego, co dzieli rodziny, do odrzucenia egoizmu, przemocy…
Zachęcał młodych, aby szukali mądrości i nie bali się.
„Nie bójcie się! Nie pozwólcie, aby strach wszedł w wasze dusze. Chrystus pozdrowił swoich przyjaciół po zmartwychwstaniu właśnie tym pozdrowieniem: nie bójcie się, ja jestem. Jakże prosta jest ta mądrość: tam, gdzie jest On, nie ma strachu. Tam, gdzie jest On, nikt nie jest zgubiony. Nikt nie jest zbędny. Nikt nie jest przekreślony. Niech zatem ten błogosławiony czas waszego pobytu tutaj będzie czasem komunii z Chrystusem. To mówi nam Maryja. To mówi ci twoje serce, które otwiera wszystkie skarbnice mądrości, szczęścia, radości. To sprawia, że jesteście wolni i odważni, aby wrócić do domu i być świadkami: świadkami zwyczajności, świadkami prostoty, świadkami miłości, świadkami prawdy, świadkami nadziei. Świadkami Chrystusa” – powiedział o. Jozo Grbeš, nadmieniając na końcu, że obecnie w Medziugorju przebywają młodzi ludzie z około 70 krajów i wezwał ich wszystkich, aby nie milczeli, kiedy wrócą do swoich krajów, do przyjaciół.
„Stwórzcie Medziugorje w 70 krajach, które wołają o ducha. Nie zadowalajcie się status quo. Wiara to dynamiczna rzeczywistość. Nie stoi, ponieważ kiedy stoimy, umieramy, kiedy stoimy, upadamy, kiedy stoimy, znikamy. Pozostać na tym samym to początek umierania. Pozostanie takim samym jest nudne i sprzeczne z Duchem.
Dlatego was proszę idźcie naprzód. W imię Chrystusa. Z Chrystusem. Mocą Maryi. Z Maryją. I będzie wam dobrze. Twoja dusza będzie niczym góra. Serce pełne. I staniecie się świadkami na zawsze. To fantastyczne życie, niech stanie się również waszym ” – podsumował o. Jozo Grbeš, prowincjał Prowincji Franciszkańskiej w Hercegowinie.
Po Mszy św. odbyła się adoracja krzyża i medytacja przy świecach. Światło zapalone od Paschału rozprzestrzeniało się na tysiące ludzi ze świecami na terenie wokół medziugorskiego kościoła, który był całkowicie wypełniony parafianami i pielgrzymami z całego świata, którzy symbolicznie odbierali to światło, gdy do nich dochodziło, a następnie przekazywali je innym i w ten sposób za ich pośrednictwem szerzyło się światło Jezusa.