Aktualności

Pielgrzymi z Viteza i Posaviny w Medziugorju

Pielgrzymi z Viteza i Posaviny w Medziugorju

I choć październik się powoli kończy do Medziugorja ciągle przybywa wielu pielgrzymów. W dni wolne od pracy, zwłaszcza w soboty i w niedziele, wielu pielgrzymów przybywa z całej Bośni i Hercegowiny, a także z Chorwacji. Tak było również w ostatni weekend, kiedy w Medziugorju przebywali pielgrzymi z Viteza i Posaviny. Przyjechał z nimi ojciec Velimir Bavrka, proboszcz parafii Vitez.
„Od wielu lat pielgrzymuję do Medziugorja. Kiedy byłem w Posavinie, dwa razy w roku przywoziłem tu pielgrzymów. Dopiero dwa miesiące temu objąłem parafię w mieście Vitez i chciałem zacząć moją posługę z Matką Bożą, z naszą Matką, ponieważ dzisiaj ten aspekt jest dla nas najważniejszy. Wszystkie sanktuaria są piękne, ale dla mnie Medziugorje jest najbardziej wyjątkowym ze wszystkich sanktuariów” - powiedział ojciec Velimir w programie stacji radiowej „Mir” Medziugorje oraz dodał: „Najpierw poszliśmy na Górę Objawień pomodlić się pod figurą Matki Bożej, wieczorem uczestniczyliśmy w modlitwie różańcowej, Mszy Świętej i adoracji. W niedzielę o 5 rano weszliśmy na Križevac. To było wspaniałe! Szło z nami wielu wiernych w podeszłym wieku. Przynieśli swoje krzyże przed ten wielki krzyż. Następnie uczestniczyliśmy we Mszy Świętej”.
Pątniczki Nedjeljka Biletić, Ljubica Garić i Vanja Papić podkreślają, że w Medziugorju doświadczają pokoju i piękna, którego nie sposób opisać. Nedjeljka do Medziugorja przyjeżdża od około dziesięciu lat: „Zawsze to jest nowe doświadczenie, trudno opisać to za pomocą słów. To jest coś co może nam dać jedynie Matka Boża – ten pokój, odczuwa się go w powietrzu! Życzę wszystkim ludziom, aby tu przyjechali i aby tego doświadczyli! Po powrocie do domu, łatwiej sobie radzę z problemami”. Ljubica Garić przed wojną w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku przyjeżdżała do Medziugorja z rodziną. W trakcie wojny przeżyła liczne tragedie, ale daje świadectwo tego, że wszystko to przeżyła dzięki Matce Bożej. Vanja Papić uważa, że Medziugorje okazało się punktem zwrotnym w jej życiu. „Kiedy myślałam, że w moim życiu nie ma już nadziei, a dodatkowo rozchorowałam się, przyjechałam do Medziugorja na rekolekcje postu, modlitwy i milczenia. Moje życie się zmieniło, nauczyłam się w jaki sposób należy traktować ludzi. Jestem tu przede wszystkim po to, aby za to podziękować”.




pielgrzymki do Medjugorie




Ostatnio dodane



W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. OK, rozumiem