W Medziugorju w ostatnim czasie przebywali pielgrzymi z: Polski, Słowacji, Hiszpanii, Meksyku, Argentyny, Włoch, Stanów Zjednoczonych, Czech, Niemiec, Austrii, Korei, Węgier, Łotwy i Słowenii. Swoimi wrażeniami podzielił się z nami Massimo Nosscenttini z Włoch, który usłyszał o Medziugorju już w 1981 roku, a w 1983 po raz pierwszy tu przyjechał.

Pracuje jako kierowca autobusów. Daje świadectwo o tym jak matka Bożą całkowicie zmieniła jego życie: „Jako kierowca autobusów odwiedziłem wszystkie europejskie sanktuaria, ponieważ to była moja praca. Tymczasem, trzy lata temu uczestniczyłem w Medziugorju w spotkaniu, w trakcie którego widząca Marija miała objawienie. Była tam tylko nasza grupa i w trakcie objawienia, poczułem, że ktoś mnie mocno obejmuje, coś powstrzymywało całą moją istotę. Próbowałem się odwrócić i popatrzeć na kolegę, który był obok mnie, ale nie udało mi się. To trwało około 5 minut. Po tym spojrzałem na widzącą Mariję. Ona wstała, odwróciła się do nas i powiedziała: „Matka Boża was wszystkich przytuliła”. To było to uczucie, że ktoś mnie mocno obejmuje. Od tego momentu całe moje życie się zmieniło. Obiecałem, że przywiozę do Medziugorja jak najwięcej ludzi zdołam, w nadziei, że także inne osoby otrzymają to, co ja otrzymałem” – mówi pielgrzym Massimo, który teraz organizuje pielgrzymki do Medziugorja, a z uwagi na swój wiek powoli przestaje jeździć jako kierowca: „Mnie to wystarcza, przywieźć ludzi tutaj, ponieważ dla mnie Medziugorje jest rajem na ziemi. Widziałem zmiany w wielu osobach. Przywoziłem także ludzi, którzy nie byli katolikami i tutaj przeżyli nawrócenie. Jeden młodzieniec, który przeżył nawrócenie jest teraz w klasztorze w Polsce, to były naprawdę silne i głębokie nawrócenia”.